W ramach organizowanego przeze mnie po raz pierwszy
Rodzinnego Śniadania Wielkanocnego
upiekłam koszyczek świąteczny do poświecenia :P
Kilka lat temu wraz z rodzicami i bratem spędzaliśmy święta wielkanocne w Szklarskiej Porębie.
Zachwycił mnie wtedy koszyk... i teraz nie wyobrażam sobie świąt organizowanych przeze mnie bez takiego koszyka...oby wyszedł... i zrobił podobne wrażenie }i{
SKŁADNIKI
2,5 dag świeżych drożdży
1/2 szklanki letniej wody
1/2 szklanki mleka
1 jajko
1/4 szklanki cukru
1/2 łyżeczki soli
1/4 szklanki oliwy
4 szklanki mąki pszennej
(jeżeli ciasto będzie lepić się do rąk można dosypać więcej mąki ale nie więcej niż 1/2 szklanki)
(jeżeli ciasto będzie lepić się do rąk można dosypać więcej mąki ale nie więcej niż 1/2 szklanki)
Łączymy mleko z wodą. Do osobnej szklanki odlewamy 2 łyżki stołowe mieszanki wody z mlekiem, dodajemy drożdże i odstawiamy na kilka minut. Do miski wbijamy jajko, dolewamy wodę z mlekiem i oliwę, wsypujemy sól i cukier. Wszystko dokładnie mieszamy, dodajemy miksturę drożdżową. Stopniowo wsypujemy mąkę. Po dodaniu całej mąki ciasto wyrabiamy aż będzie miękkie i elastyczne. Zostawiamy do wyrośnięcia aż podwoi swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto wyrabiamy przez chwilę, wałkujemy do grubości ok 1-1,5 cm, kroimy w paseczki ok 2 cm.
Do przygotowania koszyczka potrzebna będzie miska (świetnie jak ma się dwie identyczne), najlepiej szklana i żaroodporna. Zewnętrzną stronę miski, owijamy folią aluminiową (jeżeli użyjemy folii aluminiowej koszyczek łatwo odejdzie od miski). Miskę odwracamy “do góry nogami” i formujemy koszyczek. Zaplatamy dokładnie tak jak plecione są koszyki z wikliny.
Ucho koszyka robimy z warkocza. Upleciony umieszczany na identycznej misce. Oba ciasta smarujemy żółtkiem.
Jeśli zostanie trochę ciasta proponuje zrobić bułeczki króliczki. Do ciasta należy dodać pieprzu i kminku. Dobrze wymieszać i wyrobić. Utworzyć kuleczki, poobcinać uszka i zrobić oczka. Posmarować żółtkiem.
Wszystko pieczemy w temperaturze 190 stopni, do pięknego zrumienienia się ciasta.
Po ostygnięciu nakłuwamy uszy koszyka wykałaczkami, łączymy z dołem.
Króliczki wyszły nam tym razem jak z ekologicznej hodowli:) grubaski:D
Wieczorkiem robimy pisanki :D
piekne dztieło
OdpowiedzUsuń