wtorek, 12 listopada 2013

Kaczka z jabłkami i pomarańczami

Nareszcie..była okazja ją zrobić :D 
Kaczka z jabłkami i pomarańczami


SKŁADNIKI:
kaczka 1,5kg
4 jabłka
2 pomarańcze
marynata:sól, pieprz, rozmaryn, majeranek, papryka słodka, chilli, lubczyk,  oliwa
kluski śląskie


Kaczkę rozmrozić, umyć, osuszyć ręcznikiem papierowym. Przygotować marynatę z ulubionych przypraw (ja dodaję: papryke, majeranek,  rozmaryn, sól, pieprz,chilli) przyprawy mieszamy z 3 łyżkami oliwy. Taką marynatą nacieramy kaczkę wewnątrz i z zewnątrz, jednocześnie "masując" i wstawiamy w chłodne miejsce - najlepiej na ok 5 - 24 godzin.
2-3 Jabłka obieramy ze skórki i kroimy w  ósemki, przyprawiamy majerankiem i sokiem z połowy pomarańczy. Faszerujemy kaczkę i zszywamy wykałaczką.
 


Kaczkę pieczemy w brytfance ok 2  godzin. w temp. 180 stopni (pieczemy pól godziny bez przykrycia , pól godziny z - żeby nabrała rumieńców - i tak na zmianę). Co około 20 minut oblewamy wytapiającym się tłuszczem. Pół godziny przed końcem pieczenia obkładamy kaczkę pomarańczami i  część jabłkami.
w miedzy czasie robimy kluski śląskie  według tego przepisu:

 
Na ostatnie 10 minut proponuję włączyć termoobieg z grillem by skórka zrobiła się super chrupiąca.
 

 
Smacznego !!!

3 komentarze:

  1. Mmm, a więc to jest ta kaczucha, która miała być gęsią (o której wspominaliście)?;) No przecież to to samo;D Pozazdrościć takiego wielkiego, rumianego "ptoka":) Ale kluseczek mało... Przecież prawdziwy, śląski, nawet dolnośląski chłop musi sobie pojeść:)) Polecam wrzucić jajeczko do ciasta na kluchy- lepsza konsystencja, łatwiej się lepi, kluchy fajniejsze. Może troszkę kalorii więcej, ale co to jest przy jednym czy dwóch piwkach do takiego obiadku?;))

    Justyna i Jacek

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście tym razem dodałam 1 jajko, ale szczerze wolę bez. Kluski są takie delikatniejsze :D
    Co do ilości to tym razem wyszło ponad 80szt... starczyło na kolacje dla 5 osób i na dokładkę dla 2 :D Dolnośląskie żołądki wypełnione zupa chmielową tylko tyle zmieszczą :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha:D Ale widzę, że z Ciebie Bloggerka całą gębą:) Miło się to czyta- wkładasz dużo pracy i serca w to, co robisz. Niemal każdy z nas gotuje, albo nawet uwielbia gotować, ale na codzień często brak nam czasu, chęci, żeby zrobić coś fajnego i jeszcze to fotografować, udostępniać innym... Więc miło jest wkraść się na chwilkę do waszej kuchni i podpatrzeć, co pysznego szykujecie. W dodatku- dużo się można dowiedzieć o was samych ( a w końcu widzieliśmy się tylko dwa razy;])- na przykład, jakie są wasze ulubione sklepy;]]
    Nie mam facebooka, nie polubię was, ale będę zaglądać;)
    I ponawiam zaproszenie na ten nieco wyżej położony Śląsk!
    Justyna

    OdpowiedzUsuń